Forum Forum lokatorów budynku al. St. Zjednoczonych 72 Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Zebranie Przedstawicieli z 30.06.09

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum lokatorów budynku al. St. Zjednoczonych 72 Strona Główna -> Spółdzielnia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rudek
Nowicjusz
Nowicjusz



Dołączył: 25 Lip 2006
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: L/390
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 2009-06-30 22:29    Temat postu: Zebranie Przedstawicieli z 30.06.09

Czy ktoś z Państwa ma informacje dotyczące Zebrania Przedstawicieli Spółdzielni, które miało odbyć się w dniu dzisiejszym, jego przebiegu i zapadłych na nim ustaleń?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AMku
Nałogowiec
Nałogowiec



Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: klatka E

PostWysłany: 2009-07-01 16:09    Temat postu:

Piszę tak późno, bo dopiero co bait naprawił awarię, która trwała od wczoraj od 16 Wsciekly

Byłam na tym zebraniu. Oto relacja:

Generalnie ŻENADA I BRAK ODPOWIEDZIALNOŚCI!!!
Zebranie praktycznie się nie odbyło.
Zrealizowano trzy punkty z porządku obrad, które nie wymagały kworum:

1. Otwarcie obrad i wybór Prezydium Zebrania.
2. Przyjęcie porządku obrad.
3. Wybór komisji: mandatowo-skrutacyjnej, wyborczej i wnioskowej.

Potem padł wniosek formalny o przeniesienie punktu 13 zebrania na początek, czyli jako 4 (13. Zmiana Statutu Spółdzielni dostosowująca Statut do ustawy z 14.06.2007 r. o zmianie ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych oraz o zmianie niektórych innych ustaw - §59 pkt.10 Statutu), żeby uniknąć braku kworum na końcu zebrania. Taki wniosek formalny wniosła jedna z pań przedstawicielek (Grupa Skaryszewska-Lubelska - a więc przeciwna zarządowi). Kolejny wniosek w tej sprawie wniosła inna pani przedstawicielka (nie usłyszałam jak grupa) - wniosek dotyczył wykreślenia w ogóle punktu 13 z porządku obrad zebrania. Pani argumentowała to tym, że bez sensu jest zmieniać statut, skoro trwają jakieś prace parlamentarne w obrębie prawa spółdzielczego i potem trzeba będzie zmieniać znowu. Jako, że wniosek nr 2 w tej sprawie był dalej idący, głosowano go jako pierwszy. Wniosek zyskał więcej niż połowę głosów przedstawicieli (wtedy jeszcze było kworum). W związku z powyższym skreślono punkt 13 z porządku obrad. Trzeba dodać, że nasz statut jest niedostosowany do ustawy od 2007 roku (a więc od 2 lat).

Po tym fakcie przewodniczący zebrania zarządził sprawdzenie zdolności do podejmowania uchwał, albowiem na Sali było na oko za mało osób. Okazało się, że kworum nie ma (kworum to 61 osób - ze 120 przedstawicieli). Po tym fakcie trwały gorączkowe poszukiwania nieobecnych na sali przedstawicieli. Oczekiwano bowiem, że może się gdzieś rozeszli rozejrzeć po galerii, czy palić papierosy w przyległych korytarzach!!! Przewodniczący jednak jednoznacznie stwierdził, że zebranie jest na tej sali, a nie w całym budynku, i że w chwili sprawdzania obecnych liczka wyniosła (bodajże) 52, w związku z czym nie ma kworum.

Zebranie się zakończyło. Zebrani się rozeszli, aczkolwiek nie wszyscy, bo niektórzy (około 1/4 - 1/5 osób) zajmowali się dojadaniem słonych paluszków i ciasteczek, dopijaniem kawy –oraz miłymi pogawędkami i poklepywaniem się po plecach (włącznie z pracownikami spółdzielni, zarządem, radą nadzorczą) tak jak zresztą podczas całego zebrania. Miałam wrażenie, że wyszli tak naprawdę tylko przedstawiciele niezwiązani z frakcją pro-zarządową.

Tym samym znowu nie mamy zmienionego statutu, a w związku z tym w dalszym ciągu będą nas reprezentować NIEODPOWIEDZIALNI I NIE ZDOLNI DO PODEJMOWANIA DECYZJI przedstawiciele na Zebraniu Przedstawicieli i nie będzie w naszej spółdzielni Walnego Zgromadzenia.

Nie wiem, ilu jest przedstawicieli z naszego budynku, ale widziałam dwie znane mi twarze - Pan oraz Pani – drobna blondynka (swego czasu mocno krzycząca na prezesa na zebraniach, która chyba jednak nieco okrzepła już z emocji) - nie wiem, z których klatek. Nie było Pani Wasilewskiej, ale nie wiem w rezultacie, czy jest ona przedstawicielem (a ktoś tak mówił na naszym zebraniu w dniu 29 czerwca br.). Nasi przedstawiciele, bynajmniej w mojej ocenie, nie wypełniali swoich obowiązków tak jak należy. Nie głosowali przy wyborze prezydium, łazili, gadali, wychodzili z sali, zajmowali się przygotowanym przez Zarząd poczęstunkiem (ja rozumiem, że wszystko dla ludzi, ale chyba po drodze nie zgłodnieli). Mam silne wrażenie, graniczące z pewnością (Państwo siedzieli/stali za słupem), że głosowali za wykreśleniem pkt. 13 z porządku obrad. Ja osobiście przy okazji następnego zebrania naszej Grupy Członkowskiej, na którym będziemy wybierać naszych przedstawicieli (za 2 lata), wybiorę inne osoby.

Obecne zebranie przedstawicieli (sami przedstawiciele, jak i przebieg zebrania) było, jak widać, beznadziejne. Choć dla nas może i dobrze – jak niektórzy sądzą, bo nie podjęto szeregu zaplanowanych uchwał. Generalnie, jak już napisałam było to żenujące przedstawienie.

P.S. Może jeszcze ktoś był tam obecny i umieściłby swoje uwagi co do wczorajszego zebrania? A może i przedstawiciele się ujawnią?


Post został pochwalony 2 razy

Ostatnio zmieniony przez AMku dnia 2009-07-01 17:58, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AMku
Nałogowiec
Nałogowiec



Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: klatka E

PostWysłany: 2009-07-01 17:52    Temat postu:

W uzupełnieniu relacji z wczorajszego zebrania pozwolę sobie przedstawić jeszcze kilka moich luźnych uwag na ten temat, i ogólnie na temat organu, jakim jest Zebranie Przedstawicieli. Może moja wypowiedź będzie przydługa, za co przepraszam, ale nie da się tego opisać w dwóch słowach – i dlatego proszę o doczytanie jej do końca:

Po pierwsze:
Zastanawiająca jest dość liczna grupa osób z Grupy Oczekujących. Ja osobiście nie wiedziałam, co to za Grupa Oczekujących, ani na co oczekują, albowiem jak ogólnie wiadomo, nasza spółdzielnia na razie żadnych nowych inwestycji nie prowadzi. Okazało się, że „są to osoby, które mają wpłacony wkład mieszkaniowy/budowlany od lat, najprawdopodobniej z dawnych książeczek mieszkaniowych (w celach podatkowych – było kiedyś takie rozwiązanie) i nie mają teraz jak wyjść ze spółdzielni. Prawdopodobnie także pieniądze wpłacone na wkład są „zamrożone”, a osób tych nie było stać lub nie chciały przystąpić do inwestycji prowadzonych przez spółdzielnię do tej pory – w sensie konieczności dopłaty do wymaganego wkładu wstępnego, czy w ogóle wyłożenia dalszych pieniędzy lub są po prostu potrzebni, czy przydatni” (opinia pani przedstawicielki, z którą rozmawiałam w celu objaśnienia mi tego zjawiska).

Osoby te stanowiły wczoraj dość silną grupę, patrząc pod względem frekwencji innych grup. Może i wietrzę spisek, ale tak naprawdę nie wiadomo po co ta grupa i jak są powiązane te osoby z zarządem (jeden pan jest na pewno w radzie nadzorczej – do czego oczywiście ma prawo będąc wybranym na to stanowisko członkiem), ale w mojej opinii jest to dość groźne zjawisko, ponieważ osoby te miały na zebraniu dużą siłę głosu (ilość) z racji w ogóle słabej frekwencji. Wg jednej z pań przedstawicielek, z którą to właśnie panią rozmawiałam po zebraniu, ta grupa to „dziwoląg” i nie wiadomo tak naprawdę, na czym im zależy. Wczoraj głosowali za odrzuceniem punktu w sprawie zmian w statucie, a więc za dalszym pozostaniem w strukturze spółdzielni tego ciała, które zowie się Zebraniem Przedstawicieli, i które to ciało „sprzyja” swoim bytem zarządowi.

Po drugie:
Swoją drogą wskazać trzeba, że Zebranie Przedstawicieli to grono 120 osób wybieranych przez Zebrania poszczególnych Grup Członkowskich. Jest to więc stosunkowo wąskie grono patrząc na ogólną ilość członków spółdzielni. I choć każda Grupa Członkowska powinna mieć proporcjonalną do ilości członków danej grupy liczbę przedstawicieli – co jest wielce istotne, to ważna jest przecież także „jakość”, a nie ich ilość. A może właśnie zarządowi chodzi o tę „jakość”? No bo niech wezmą Państwo pod uwagę ostatnie „wyborcze” zebranie naszej grupy członkowskiej. Było to ok. 2 lata temu. Na zebranie całej grupy przychodzi zwykle 20-50 osób. Nikt nie chce zostać wybrany jako Przedstawiciel, w związku z czym wybierane są przypadkowe osoby – metodą „na ochotnika” lub „z łapanki”. Potem nawet nie wiadomo, kogo wybraliśmy (vide – zebranie w dniu 29 czerwca br.).
Dodam jeszcze, że cała nasza grupa członkowska obejmuje jeszcze m.in. Komorską i budynki na Kakowskiego (nie wiem dokładnie ile to jest budynków). I właśnie stamtąd przychodzi najwięcej osób. Tak samo było na ostatnim zebraniu w dniu 22 czerwca br., które było ważnym zebraniem pomimo tego, że nie podejmowało uchwał. Było to zebranie informacyjne przed Zebraniem Przedstawicieli, na którym można było dowiedzieć się, jakie jest uzasadnienie planowanych do podjęcia na Zebraniu Przedstawicieli uchwał. Mając wiedzę na ten temat i znając przedstawicieli (pod warunkiem wyboru sensownych osób, a nie z „łapanki”) można na takim Zebraniu Przedstawicieli działać świadomie.

Po trzecie:
Dlatego istotne jest, aby przedstawicielami były odpowiedzialne i zdyscyplinowane osoby. Trzeba chodzić na te zebrania, podnosić wysoko rękę z mandatem, a nie tak, że nie wiadomo, czy ktoś głosuje, czy się drapie mandatem po czole. Wczoraj właśnie były problemy z liczeniem głosów. Niektóre osoby podnosiły mandat, gdy głosy z tej akurat części sali były już zliczone. Na dodatek liczba obliczanych głosów była różna (liczyła jedna osoba, potem dwie, a w porywach i trzy, włącznie z niektórymi członkami zarządu). I wychodził każdemu inny wynik. To też jest niebezpieczne zjawisko, bo czasem może, jak wiadomo, przeważyć nawet jeden głos. Oczywiście ostateczny był wynik zliczony przez Asesora, którym wczoraj był Pan Tomasz Sobieraj (dawny członek Rady Nadzorczej – grupy ze Stryjeńskich). Wg mnie zdarzyło mu się podać inny wynik (niż innym liczącym, ale przy zastrzeżeniu, że każdemu wyszedł inny wynik Wesoly). Trudno wobec tego stwierdzić, czy głosy były liczone dobrze, a to może przecież zaważyć na wynik każdego głosowania. W związku z powyższym i śmieszno i straszno - jak to mówią.

Po czwarte:
Na zebraniu padła też propozycja od zdenerwowanego przedstawiciela, który chciał, żeby glosowano zmiany nad statutem. Pan ten proponował, aby Zebranie Przedstawicieli zgłosiło wniosek do zarządu, aby wykluczyć ze spółdzielni członków notorycznie nie uczestniczących w Zebraniach Przedstawicieli. Uważam to za słuszną propozycję, albowiem taki twór, jak duża spółdzielnia mieszkaniowa nie może funkcjonować wobec braku (w zasadzie) tak ważnego (dla samych członków) organu. No bo czy można powiedzieć, że jest u nas taki organ, skoro już trzecie Zebranie Przedstawicieli się nie kończy (czerwiec 2008, kwiecień 2009 i czerwiec 2009) z powodu braku kworum? Propozycja tego pana spaliła na panewce, albowiem na sali nie było już odpowiedniej liczby osób i Zebranie Przedstawicieli nie było zdolne już do podjęcia jakiejkolwiek decyzji czy wniosku skierowanego do zarządu.

Po piąte:
Wiedzmy wszyscy, że zarząd spółdzielni i rada nadzorcza nie są skwitowane już za dwa lata (nie ma absolutorium za 2007 i 2008 rok). Czy zdajemy sobie sprawę, że w razie braku absolutorium zarząd i rada mogą zostać odwołane na tym samym Zebraniu Przedstawicieli ( o ile mnie pamięć po lekturze statutu nie myli)?

Możliwe zakończenia tej akurat historii niech każdy sobie dopowie sam, w zależności od wyobraźni lub zapotrzebowania.


Post został pochwalony 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alojzy




Dołączył: 24 Cze 2009
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Targowa 4
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 2009-07-05 15:34    Temat postu:

Witam wszystkich! Jestem przedstawicielem z Grupy Członkowskiej Skaryszewska-Lubelska i chętnie podzielę się informacjami na temat "członków oczekujących", pozyskanymi przez jednego z moich sąsiadów w wyniku lektury dokumentów dostępnych w siedzibie naszej spółdzielni.

Grupa Członkowska nr 6 (tzw. członkowie oczekujący) liczy ponad 800 członków. Rada Nadzorcza przydzieliła tej grupie reprezentację złożoną z 24 mandatów na Zebranie Przedstawicieli. Większość członków tej grupy to martwe dusze, osoby oczekujące od lat 60-tych nie wiadomo na co, być może nie zdające sobie nawet sprawy, że są członkami spółdzielni. Niemniej część członków oczekujących została przyjęta do spółdzielni w ostatnich latach.

Na zebraniu Grupy Członkowskiej nr 6 w dn. 10.05.2007 r. obecne były 22 osoby, wybrano 24 przedstawicieli. Sa wśród nich:
- kilku obecnych członków Rady Nadzorczej naszej spółdzielni, w tym jej przewodniczący,
- prezesi spółek budowlanych realizujących zlecenia dla Spółdzielni PAX,
- właściciel firmy, która przeprowadziła "termomodernizację" budynków Skaryszewska 4 oraz Targowa 2 i 4, której koszt naszym zdaniem kilkakrotnie zawyżono,
- członkowie organów spółek zależnych Spółdzielni PAX.

Na ostatnim Zebraniu Przedstawicieli jako przedstawiciele członków oczekujących występowali m.in. syn członka Rady Nadzorczej i syn pracownika spółdzielni.

Przedstawiciele członków oczekujących to "Wunderwaffe" Pana Prezesa - głosują na zebraniach przedstawicieli zawsze zgodnie z interesem zarządu, w przeszłości byli także używani do zrywania zebrań (poprzez brak quorum - wychodzili z sali) w sytuacjach, gdy wynik głosowania zapowiadał się nie po myśli zarządu. Grupa członków oczekujących zawnioskowała niedawno do Zarządu o "wykluczenie osób, które nagminnie działają na szkodę spółdzielni poprzez ciągłe składanie pomówień i doniesień do organów ścigania". Chodzi m.in. o osoby z naszego osiedla.

Ponadto zachęcam Państwa do lektury dokumentacji spółdzielni, w szczególności protokołów i uchwał Rady Nadzorczej i Zarządu. Można tam znaleźć takie "kwiatki", jak np. Uchwała RN nr 75 z dnia 26.02.2009 o „podniesieniu wynagrodzenia każdego z członków Zarządu z dniem 1 marca 2009 r. o jedną średnią krajową”.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Portowiec
Nałogowiec
Nałogowiec



Dołączył: 21 Kwi 2007
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: 2009-07-05 19:03    Temat postu:

„podniesieniu wynagrodzenia każdego z członków Zarządu z dniem 1 marca 2009 r. o jedną średnią krajową" -SZOK
Ludzie kórzy nieudolnie prowadzili nasza inwestycję i całą spółdzielnie każą sobie słono płacić.
Czy jest jakaś szansa na zmianę zarządu lub oderwanie się od spółdzielni albo jej upadłość? W przeciwnym wypadku całe życię będzmy okradani


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
klatkaA
Nowicjusz
Nowicjusz



Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: 2009-07-18 0:02    Temat postu:

Takiej głupoty dawno nie czytałam!

Jak się Panu/Pani członkostwo w spółdzielni nie podoba zawsze można z niej wystąpić.
Czasy kiedy ludzie byli zmuszeni do członkostwa MINĘŁY.
Dążąc do upadłości spółdzielni wszystkich innych, zapewne biedniejszych członków naraża się na utratę być może dorobku ich życia jakim jest mieszkanie, choćby spółdzielcze.
Szanowny PORTOWIEC zapewne jest osobą dość zamożną, żeby w razie upadłości finansować honorarium syndyka, które przecież z naszych, to znaczy spółdzielców, pieniędzy pobierałby on sobie.
No ale może nie wszyscy członkowie spółdzielni są tak dobrze sytuowani, żeby brać na siebie jeszcze jedno obciążenie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Portowiec
Nałogowiec
Nałogowiec



Dołączył: 21 Kwi 2007
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: 2009-07-18 2:12    Temat postu:

Wystąpić powiadasz- a czy wtedy spółdzielnia nie będzie doiła mnie i innych jak mleczne krowy? Czy będą lepiej zarządzali mieniem nas wszystkich? Czy będą za to pobierali mniejsze opłaty, z których wypłacaja sobie pensje? Teraz z naszych, czyli spółdzielczycch pieniędzy płacimi na prezesa i zarząd- który jak działa każdy wie, a podnoszą sobie pensje o średnią krajową (co nie znaczy zrównuja PODNOSZĄ O ŚREDNIĄ). Prosze pomnożyć liczbę ludzi z samego tylko zarządu i ich pensje i porównać z pensją syndyka, którym tak Pani straszy. Czy próbowała Pani załatwić coś w spółdzielni lub czegoś się dowiedzieć? Tam nikt nic nie wie i za nic nie odpowiada.
Co do utraty mieszkania przez posiadaczy spółdzielczego prawa do lokalu- czy słyszała Pani kiedykolwiek, żeby syndyk wyrzucał ludzi z domów i jaki miał by w tym interes? No chyba, że ktoś latami nie płaci czynszu, wtedy robi to komornik co tez nie jest proste.
Kolejna sprawa to ogromne długi spółdzielni- które przypisuje sie staremu prezesowi, a gdzie był wtedy zarząd?
W tej sytuacji bać się upadku i straszyć syndykiem mogą jedynie pracownicy PAX lub ich rodziny- ale to oczywićie kolejne głupoty Smile . Prosze przeczytać wszystkie powyższe posty dotyczącd prezesa i zarządu, jak i inne na tym forum lub forach innych budynków PAX i wyciągnąc wnioski- o ile uzna Pani je za wiarygodne, a nie głupoty i wymysły.
Pozdrawiam sąsiadę z klatki A


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
andrzej




Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: 2009-10-31 7:23    Temat postu:

Portowiec napisał:
Co do utraty mieszkania przez posiadaczy spółdzielczego prawa do lokalu- czy słyszała Pani kiedykolwiek, żeby syndyk wyrzucał ludzi z domów


Tak, słyszałem. Na spotkaniu w sprawach uwłaszczeniowych w spółdzielniach mieszkaniowych mówił o takich przypadkach prof. Andrzej Biela, wtedy był senatorem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum lokatorów budynku al. St. Zjednoczonych 72 Strona Główna -> Spółdzielnia Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin