Pomóżcie, bo nie wiem co robić...

Ewa · Wysłany: 2007-04-09 15:38 Temat postu: Pomóżcie, bo nie wiem co robić...

Chyba wpakowałam się na niezłą minę i to na własne życzenie, przez własną naiwność...
Szukałam dośc długo jakiegoś fajnego mieszkania na Grochowie i zostałam "wkręcona" przez agencję (dlikatnie mówiąc). Zaproponowali mi w pewnym momencie 2 mieszkania do wyboru w klatce C i D. Cóż, mieszkania bardzo ładne, rozkładowe, cena też przyzwoita, bo TYLKO 6700/m... Co prawda do wykończenia, ale przynajmniej zrobię sobie tak jak chcę i nie będę się męczyć z koszmarem zostawionym przez poprzednich lokatorów. Obejrzałam wiele mieszkań na rynku wtórnym i te na Wiatracznej wydały mi się najbardziej sensowne. Podpisałam umowę przedwstępną - agencja twierdziła, że wszystko posprawdzała i mieszkania nie budzą zastrzeżeń... Wpłaciłam bagatela 50tys zadatku i... MINA!!! Dostałam zaświadczenie ze Spółdzielni to takie do sprzedaży, a tam jest napisane, że wkład budowlany został wniesiony w całości ale OBOWIĄZUJE OSTATECZNE ROZLICZENIE INWESTYCJI. Oczywiście droga agencja mnie o tym nie poinformowała. Teraz czytając rózne fora doczytałam gdzieś, że hipoteka tej inwestycji jest koszmarnie zadłużona. Płakać mi się chce, bo na dzień dzisiejszy jestem bardzo dużo kasy w plecy, bo też podpisałam umowę przedwstępną na sprzedaż mojego ROZLICZONEGO, NIEZADŁUŻONEGO mieszkania no i zapłaciłam prowizję agencji (ciekawe za co, bo to ONI POWINNI wszystko posprawdzać). Sama nie wiem co mam robić, pakować się w to dalej i liczyć na niewielkie dopłaty, wycofać się... Obecny właściciel (jakiś Anglik inwestujący w nieruchomości w Polsce) twierdzi, że pokryje koszty dopłaty, ale nie wiemy ile to będzie. Czy da się jakoś określić ile bedzie kosztował metr? W PAXie twierdzą, że w pierwszym kwartale nowego roku będą rozliczenia, ale nie wiedzą ile będzie trzeba dopłacić. Anglik nie ma pierwszej umowy ze spółdzielnią, bo też kupił na rynku wtórnym (ja byłabym 4 właścicielem). Napiszcie jak taka umowa odnośnie ceny wyglądała. Baba ze spółdzielni cos wspomniała o cenie 3600/m tego mojego mieszkania, ale później coś mówiła o tajności tych danych... Pewnie w umowie jest napisane o ile może wzrosnąć cena metra, czego się można spodziewać, tyle, że ja tej umowy nie mam i Spółdzielnia nie chce mi jej dać. Chcę żeby Anglik wpłacił jakąś kwotę tytułem rozliczenia i żeby podpisał z prezesem jakieś porozumienie dot. spłaty, że to on bedzie spłacał a nie ja. Oczywiście prezes mówi że tak, ale oczywiście wszystko jest "na gębę" a nic na papierze. Boję się, ze będzie tak, że w efekcie zapłaci i Anglik i ja... Poza tym piszecie coś o meldunkach, czy tu nie można się meldować?
O czym jeszcze nie wiem a powinnam wiedzieć?
Nie wiem co mam robić, bo prawdę mówiąc ręce mi opadły.

macmaciek · Wysłany: 2007-04-09 21:26 Temat postu:

Rozliczenie inwestycji to standard w Spółdzielaniach, więc jeżeli ktoś sprzedaj nierozliczone mieszkanie to powinnien chyba w jakiś sposób brać na siebie rozliczenie kosztów budowy.
Rozumiem, że ten człowiek nie ma jeszcze własnościowego prawa do lokalu tylko jakąś tam umowę o jego budowie. Wydaje sie, że sprawa jest jakoś do dogrania z obecnym właścielem - może płacić mu np tylko ileś procent do czasu rozliczenia inwestycji?

A co do hipoteki to jest i faktycznie jest to zagrożenie - sam fakt, że banki mają problem z udzieleniem kredytu może o tym świadczyć. Ale z tego co się orientuję staje się ono realne dopiero w chwili upadku spółdzielni - więc może bądźmy dobrej myśli Smile

pzdr

Łowca Jeleni · Wysłany: 2007-04-10 0:49 Temat postu:

Radzę nie panikować. Spółdzielnia wyłozyła sie na tym budynku i na jeszcze jednym - na Stryjeńskich. Dawny zarząd poprzez swoja niegospodarność doprowadził tym samym spóldzielnie na granice upadku w 2002 / 03 roku. Jednak odkąd jest nowy zarząd spółdzielnia wychodzi na prostą. Dokończyła budowę na Stryjeńskich i (powoli) kończy ten budynek. Do tego z tego co wiem udało juz się splacić ok 30 - 40% zadłużenia. Więc idzie ku dobremu i jeśli nikt nic nie spieprzy to b edzie dobrze. Jesli chodzi o dopłaty to wątpie by przekroczyłu kilkaset złotych z metra. Pewnie to bedzie około 100 - 300 zł, ale tu się mogę mylić, bo nie wiem jak to jest naliczane

haleem · Wysłany: 2007-04-11 8:39 Temat postu:

cena tego mieszkania z m2 jest już wyższa niż to co masz zapłacić
dopłata będzie na stryjeńskich przebąkują o kwocie 600 zł ale u nas powinno być niżej
wszyscy mamy obawy co do rozliczenia,ale jak już było mówione w spółdzielniach to standard
ja na twoim miejscu bym brał bo rzeczywiście w spółdzielni finansowo wygląda że idzie ku lepszemu

2009.10.30 - ale byłem naiwny