| Autor |
Wiadomość |
| gratka |
 Wysłany: 2011-10-26 21:17 Temat postu: |
|
| Mam mieszkanie w klatce A, od 2007 roku, teraz w kuchni na ścianie z wentylacją pojawił się szary ślad, który wg moich znajomych wygląda na grzyba. Czy ktoś z klatki A, z górnych pięter spotkał się z problemem przemarzania ścian lub wilgoci w kanale z rurami wentylacyjnymi |
|
 |
| surjohn |
| Wysłany: 2006-03-17 2:50 Temat postu: |
|
jak podlaczysz okap do wentylacji to wszyscy beda czuli co masz na obiad
dzisiaj! |
|
|
| MK |
| Wysłany: 2006-03-10 18:27 Temat postu: |
|
Napisałem pismo do spółdzielni w tej sprawie, co prawda nie uzyskałem pisemnej odpowiedzi, ale jak dzwoniłem na budowę to mówili że wiedzą o problemie i jak tylko mrozy odejdą to się tym zajmą. W przyszłym tygodniu zadzwonię i dowiem się czy już się zdecydowali.
Myślę ze oni muszą to zrobić, nie widzę możliwości żebym ja sam miał uszczelniać podłogę i sufit balkonu....no i jeszcze ta rura  |
|
|
| klatkaA |
| Wysłany: 2006-03-10 13:12 Temat postu: |
|
W klatce A tez mamy grzyba. Szare okna z wieczną rosą na nich. Ale zauważyłam, że zjawisko to słabie, kiedy kaloryfery mocno grzeją, co niestety zdarza się tylko w wielkie mrozy. Specjaliści ze strony spółdzielni nie potrafili wytłumaczyć tego zjawiska. Dziwili się, jak to możliwe, że wywietrznik wwiewa powietrze do mieszkania. Przyszły trzy delegacje kolejno oglądać, jak to wygląda, ale nic z tych wizyt, poza totalną niemocą nie wynikło.
Czy u kogoś z Państwa coś obiecano zrobić w sprawie grzyba ?
Czy to jest prywatny problem każdego z nas ? |
|
|
| smaczek1 |
| Wysłany: 2006-03-04 13:02 Temat postu: |
|
| Ja również mam mieszkanie w klatce L. Z rurą ( i z kierownikiem budowy) usiłowałam walczyć od początku. Ta rura powinna być obmurowana( tak jak to było w planach), zostawienie jej na wierzchu jest skandalem. PAX zrezygnował z zakrycia murkiem tego szkaradzieństwa, żeby móc wyliczyć większą powierzchnię loggi ( niektórzy, np. ja, za loggię płacili). |
|
|
| Gość |
| Wysłany: 2006-03-03 18:01 Temat postu: |
|
| moim problemem jest przemarzajaca/przemakajaca(?) sciana w kuchni,prawdopodobnie jakis blad przy ocieplaniu.pod oknami sa plamy,odpada farba i tynk,grzyba na szczescie jeszcze nie ma.moze warto byloby przyspieszyc naprawe jakims wiekszym skladem niezadowolonych.a propos okapu w kuchni-mam z weglem aktywnym,bo w ogole zabronili nam podlaczenia sie do wentylacji:) pzdr |
|
|
| Gość |
| Wysłany: 2006-03-03 17:50 Temat postu: |
|
| witam,rowniez klatka L |
|
|
| MK |
| Wysłany: 2006-03-03 12:15 Temat postu: |
|
Ostatniego zdania nie rozumiem  |
|
|
| Mario |
| Wysłany: 2006-03-03 12:01 Temat postu: |
|
Co do podlaczania okapu do wentylacji warto porozmawiac z Pania Inspektor ds instalacji ktora mozna spotkac w biurze sprzedazy. Napewno nie mozna stosowac okapow z silnikami, przy wentylacji mechanicznej. |
|
|
| MK |
| Wysłany: 2006-03-03 10:37 Temat postu: Grzyb i inne sprawy |
|
Witam, jestem mieszkańcem klatki L. Mam następujące problemy:
- Przez moją loggię przechodzi pionowo duża rura, umiejscowiona jest przy drzwiach balkonowych, problem polega na tym, że chyba przy przejściu przez piętra jest ona źle uszczelniona, bo przy topniejącym śniegu lub deszczu zdrowo leje się woda. Po ostatnich mrozach duża ilość wody zamarzła przy tej rurze i rozsadziła tynk (ściana jest całkowicie zdewastowana). To nie koniec, ta cieknąca woda już tak wsiąknęła w ścianę, że wewnątrz mieszkania zaczyna pojawiać się grzyb (w sumie powierzchnia około 1m2). Dzwoniłem na budowę, ale powiedzieli że zajmą się tym ja mrozy zelżeją, czyli pewnie poczekam jeszcze z kilka miesiący, bo wiadomo jak jest z terminami, a tu jeszcze termin determinowany przez pogodę.
- Okna też chyba są jakoś źle wstawione, bo przy rogu dwóch też zaczyna się pojawiać grzyb.
- Wracając do balkonu: wodal leje się nie tylko przy rurze, jeszcze przecieka przez sufit balkonowy w miejscach gdzie są przeciągnęte kable zasilające światło pod sufitem balkonu. Ciekawy efekt jest jak się zapala światło, bo ściekająca woda "nasączyłą" żarówkę i dosłownie 5 sekund po włączeniu woda w żarówce się zaczyna gotować. Nie starczyło mi odwagi włączać żarówki w momencie kiedy jest przyczepiony długi sopel
To właściwie wszystko co mi na gorąco przychodzi do głowy, bardzo chętnie pomogę innym lub powymieniam się uwagami - dobry pomysł z tym forum.
Jeszcze mam pytanie: czy ktoś wie czy mogę sobie podłączyć okap do wylotu wentylacyjnego w kuchni? Nie chcę ryzykować bez uprzedniego rozeznania, bo mimo tej tragedii która się dzieje na Wiatracznej, to pewnie jak ja bym coś zrobił niepoprawnie to pewnie arystorkacja robotnicza dowaliłaby mi karę  |
|
|